andrzej L
Dołączył: 29 Kwi 2013
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cieszyn
|
Wysłany: Nie 23:25, 31 Sie 2014 Temat postu: KLUBOWICZE Z WIZYTĄ NA WĘGRZECH |
|
|
W dniach od 8-10 sierpnia b.r. członkowie naszego Klubu, zajmujący się hodowlą gołębi wysokolotnych budapeszteńskich wyjechali na Węgry do czołowych hodowców tej rasy. Reprezentacja KHGWiA w osobach Andrzej Liwczak, Jan Furtacz, Antoni Oruba, Krzysztof Przybył i Krzysztof Stachurski, dzięki kontaktom tego ostatniego, miała możliwość wzięcia udziału w pokazowym locie u samego prezesa węgierskiego związku MGKSZ, Pana Antala Uhrnera. Kiedy dotarliśmy w piątek do Budapesztu przed godz. 8.00 czekał już na nas P. Antal w swoim ogrodzie wraz ze swoimi przyjaciółmi, członkami ich związku. Byli to Pan Istvan Rohringer z Komisji Standaryzacyjnej Sekcji Gołębi w Federacji Europejskiej ( EE) i P. Lajos Vemi, champion Węgier w lotach konkursowych 2013 r., którzy pełnili rolę obserwatorów w tym pokazowym locie, wg Regulaminu krajowych zawodów. Zostaliśmy bardzo serdecznie przyjęci i ugoszczeni. Prezes oprowadził nas po swoich gołębnikach i pokazał przygotowane stado konkursowe (25 szt.) wysokolotnych budapeszteńskich typu sportowego. Kiedy stado po wypuszczeniu podniosło się na wysoki pułap, obserwując lot usiedliśmy do wspólnych rozmów. Byli z nami jeszcze z Warszawy trzej koledzy K. Stachurskiego. Hodowcy węgierscy przez kilka godzin opowiadali nam o hodowli swojej rasy, przekazując nam wiele cennych informacji, w szczególności dotyczących treningu i żywienia. Była z nami tłumaczka, Pani Elżbieta, mogliśmy więc w miarę swobodnie wymieniać poglądy, zadawać pytania, aby zorientować się w dość skomplikowanej technice żywienia i regułach lotu konkursowego, będącego na bardzo wysokim poziomie od kilkudziesięciu lat. Otrzymaliśmy od Prezesa najnowszą wersję tegoż regulaminu oraz węgierską książkę o gołębiach budapeszteńskich.
Pokazowy lot niestety nie do końca się powiódł. Z powodu ataku jastrzębia stado się podzieliło i niepokojone jeszcze potem przez drapieżnika częściowo się rozproszyło. Zasadnicza grupa po ładnym locie usiadła po blisko 9-ciu godz. , a 4 szt. przepadły. Szkoda nam było P. Antala , który bardzo się zaangażował w przyjęcie naszej delegacji. Byliśmy ich gośćmi w motelu Major koło Monoru, gdzie w drugim dniu pobytu zostaliśmy zaproszeni na wspólną kolację w szerokim gronie działaczy związkowych oraz v-ce burmistrza Monoru. Mile i sympatycznie spędziliśmy ten wieczór. Podczas tego spotkania delegacja nasza bardzo serdecznie podziękowała za gościnność oraz za „pobrane nauki”. W dowód sympatii i wdzięczności wręczyliśmy kolegom z Węgier suweniry: proporczyki klubowe, koszulki z nadrukiem klubowym, statuetki gołębi , obrazki z motywem gołębi oraz dobrą polską wódkę. W niedzielę natomiast odwiedziliśmy targowisko w Monor , bodaj największe w Europie, gdzie związek węgierski ma swoje stoisko. Bilety wjazdu na te ogromną giełdę otrzymaliśmy gratis od Węgrów.
W czasie naszej „wyprawy” na Węgry odwiedziliśmy jeszcze kilku innych hodowców, między innymi trzymającego rollery z Birmingham. Cenny był nasz pobyt u Pana Csaby Zsibrity, również czołowego hodowcy budapesztów, z którym także umówiliśmy się na pokazowy lot. I podobnie jak u P. Antala ujęła nas gościnność i chętnie przekazywane tajniki hodowli gołębi tej odmiany sportowej. Kiedy odjeżdżaliśmy stado jeszcze pięknie latało , już ponad 8 godz.
Wiele by można jeszcze wiele pisać o serdecznej gościnności węgierskich kolegów. W każdym razie byliśmy tym mile zaskoczeni. Widać, że tamtejszym hodowcom zależy na nawiązaniu jeszcze bliższych kontaktów i dalszej popularyzacji wysokolotnych budapeszteńskich. Chcą nam chętnie służyć fachową pomocą , szczególnie dotyczącą gołębi typu sportowego. My z kolei , jako Klub i poszczególni jego członkowie możemy tylko na tym skorzystać. Już pierwszy wyjazd był bardzo owocny. Nawiązaliśmy kontakty z niektórymi czołowymi hodowcami, a także nabyliśmy trochę materiału rozpłodowego. Naocznie byliśmy obserwatorami pokazowych lotów, a zdobyta wiedza i zacieśnianie kontaktów przysłuży się w przyszłości ukierunkowaniu w naszym klubie i w Polskim Związku hodowli i zawodów na wzór węgierski. Musimy zadbać o rozwijanie tych znajomości i dołączyć do kolegów z warszawskiego związku, którzy od lat spotykają się z Węgrami, a w 2016 r. mają zorganizować w Warszawie europejską wystawę ras budapeszteńskich.
P.S. Zapraszam do GALERII na Forum, gdzie jest umieszczona fotorelacja z wyjazdu.
Pozdrawiam, Andrzej Liwczak.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez andrzej L dnia Nie 17:55, 26 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|